poniedziałek, 10 listopada 2014

Otwarty umysł



                 Rozwój osobisty zakłada gotowość poddania w wątpliwość swoich dotychczasowych przekonań, pewników, sposobu myślenia i postępowania. Nie jest on możliwy bez umysłu otwartego, elastycznego, analitycznego. Otwarty umysł jest podstawą do dokonania jakichkolwiek zmian. Człowiek, który żyje przekonaniem, że zawsze ma rację, znajduje nieustannie usprawiedliwienia dla swojego postępowania, odrzuca jakiekolwiek informacje zwrotne ze strony innych ludzi nie może łudzić się, iż dokona w swoim życiu postępu zarówno w obszarze duchowości jak i relacjach interpersonalnych. Otwarty umysł dopuszcza możliwość „nieposiadania” racji, zakłada możliwość pomyłki, błędu w sposobie myślenia i postrzegania rzeczywistości. Otwarty umysł potrafi analizować, poszukuje nowych rozwiązań, nieustannie poddaje weryfikacji dotychczasowy sposób bycia.
                „A potem mówił do rzesz: Kiedy widzicie tworzącą się na zachodzie chmurę, to zaraz mówicie: Będzie deszcz. I tak też bywa. A kiedy wieje wiatr południowy, przepowiadacie: Będzie gorąco. I tak też bywa. O, wy, obłudnicy! Umiecie prorokować z wyglądu nieba i ziemi, a czemuż nie potraficie rozpoznać [znaczenia] tego czasu?”  (Łk 12, 54-56)

                Jezus nauczał, że największym problemem na drodze ludzkiego rozwoju jest umysł zamknięty, kierujący się utartym sposobem myślenia, egoistycznie skupiony na swoich przekonaniach i uprzedzeniach. Co może być powodem zamkniętego umysłu? – Przyczyn jest wiele: brak odpowiedniej edukacji, wychowanie, wpływ środowiska, ale najgłębsze przyczyny leżą głębiej i związane są z osobistymi doświadczeniami życiowymi i wytworzonymi przez nie mechanizmami obronnymi. Zranienia (najczęściej te wyparte, nieuświadomione), doznane krzywdy, odrzucenie wszelakiego rodzaju sprawiają, że w naszym umyśle tworzą się schematy myślenia, mające na celu chronienie mojego „ja” w otaczającym mnie świecie. – Jezus doskonale znał człowieka, nigdy nie kierował się pozorami i nie oceniał człowieka na podstawie jego czynów. Co prawda odrzucał i potępiał niewłaściwe zachowania człowieka, ale nigdy samego człowieka. Doskonale wiedział, że za każdym ludzkim zachowaniem, uczuciem, sposobem myślenia stoi cała gama zranień otrzymanych w ciągu życia.

                Nasze przekonania i pewniki, za które gotowi jesteśmy nadstawić karku, wyznaczane są przez cały system struktur poznawczych. Uczymy się życia od maleńkości, niestety nie zawsze jednak ta nauka ma pozytywny wpływ na nasz rozwój osobisty i duchowy. Spotkamy na naszej drodze wartości piękne i budujące, ale także te, które są w stanie zrujnować całe nasze życie. Idąc przez życie formułujemy zasady, które pomagają nam uporządkować nam nasze uczucia i emocje związane z otaczającym nas światem i nami samymi. Te tak często nieuświadomione mechanizmy działają w nas w sposób automatyczny, popychając nas do określonych zachowań i podejmowania określonych decyzji. Bardzo mocno wpływają również na budowanie naszej własnej samooceny.


                Drogą rozwoju jest nieustanna weryfikacja swoich zachowań, pojawiających się uczuć i emocji, mając na uwadze istnienia podświadomych mechanizmów, które kierują naszym sposobem myślenia. Aby jakikolwiek rozwój miał miejsce, należy przewartościować wszystkie swoje dotychczasowe poglądy. 

      "Ci którzy wszystko wiedzą, muszą jeszcze wiele nauczyć się o sobie!" (M. Baker)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz