sobota, 12 września 2015

„Niezwyciężony. Potęga wiary w działaniu.” - Nick Vujicic









W życiu spotykają nas często sytuacje, które ciężko dźwigać na barkach samemu. Choroba, kalectwo, śmierć bliskiej osoby, odrzucenie ze strony ludzi, których kochamy, samotność… Łatwo wtedy się poddać, zrezygnować, pogrążyć się w rozpaczy i bezsensie życia. Powoli gaśnie światło nadziei, nadłamana trzcina ugina się coraz bardziej do ziemi… Wielu w takiej chwili się poddaje, rezygnuje z walki o szczęście i sens życia. Tym bardziej, jeśli brakuje nam „kogoś”, kto potrzymałby nas na duchu, dodał odwagi lub przynajmniej swoją obecnością ukoił ból.

W takich chwilach bardzo często zapominamy, że „Ktoś” taki jest bardzo blisko nas, „Ktoś”, kto posiada potężną moc, zdolną całkowicie odmienić nasze życie, a przynajmniej obudzić w nas wewnętrzną siłę do walki. Tym „Kimś” jest Bóg, nasz Stwórca. Oczekuje On od nas jedynie całkowitego zaufania, niezłomnej wiary, przejrzystej świadomości, że z Nim wszystko mogę!!!

Sam kiedyś znalazłem się na etapie życia, gdzie z ludzkiego punktu widzenia nic już nie dało się zrobić. Nie widziałem wyjścia, właściwej drogi, którą trzeba było obrać, przyszłość jawiła się tylko w czarnych kolorach… I wtedy wpadła mi w ręce książka, która całkowicie zmieniła moje spojrzenie na życie, świat, Boga i siebie samego. – Jest to świadectwo człowieka, który z ludzkiego punktu widzenia nie powinien był mieć żadnych powodów, aby czuć się szczęśliwym. Urodził się bez rąk i nóg. Doszedł w swoim życiu do momentu, w którym chciał popełnić samobójstwo. Ale… No właśnie! Ale resztkami nadziei uczepił się Boga. Bezgraniczna wiara w płynącą od Boga siłę sprawiła, że dziś, jak sam mówi, pomimo swojego kalectwa jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Nick Vujicic, bo o nim tu mowa, jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej inspirujących mówców motywacyjnych. Poruszył do głębi już niejedno serce! Urodził się bez rąk i nóg, a mimo to żyje absolutnie pełnią życia. W swojej książce „Niezwyciężony. Potęga wiary w działaniu.” Nick udowadnia, że gdy zaczniesz działać z wiarą, wtedy nic nie zdoła Cię zatrzymać!!! Bez względu na to ile masz lat, kim jesteś, na jakiej drodze życia się znalazłeś…

Żeby zrealizować niektóre plany czy marzenia, potrzeba wiele wiary i siły. Jeśli wierzysz, że możesz zmienić swoje życie na lepsze - po prostu zacznij działać zgodnie z tym, w co wierzysz.

Swój sukces życiowy Nick przypisuje postawie streszczającej się w dewizie „wiara w działaniu”. Jeżeli masz jasną świadomość, że Bóg stworzył cię bo tego chciał, jeżeli bezgranicznie wierzysz w Jego obecność w swoim życiu, możesz osiągnąć wszystko. Bóg stworzył właśnie Ciebie, abyś był szczęśliwy! To jest twoja życiowa misja. Kiedy Ty będziesz szczęśliwy i będziesz realizować swoje marzenia, będziesz również światłem dla innych. Działając zgodnie ze swoimi przekonaniami, przekuwając wiarę w czyn, Ty również możesz doświadczyć poczucia spełnienia i odnajdziesz jasny sens życia, z mocną obecnością Boga u twego boku!

Czytając książkę Nicka dowiedziałem się:
- Jak przezwyciężać kryzysy osobiste;
- Jak naprawić relacje z innymi ludźmi;
- Jak odnaleźć swoją pasję;
- Jak radzić sobie z trudnościami wynikającymi z choroby i niepełnosprawności;
- Jak pokonać autodestrukcyjne myśli, emocje i uzależnienia;
- Jak odnaleźć równowagę ciała, umysłu, serca i ducha.
Nie odbieraj sobie prawa do spełniania marzeń! Gdy zaczniesz wprowadzać swoją wiarę w czyn, możesz być pewny, że odkryjesz życie, do którego zostałeś stworzony.

NICK VUJICIC jest mówcą motywacyjnym, ewangelizatorem, autorem książek i dyrektorem fundacji Life Without Limbs. Podróżuje po świecie, głosząc przesłanie nadziei i inspiracji, które usłyszało do tej pory już ponad 5 milionów ludzi w 44 krajach.

Polecam Ci tą książkę, po jej przeczytaniu gwarantuję, że Twoje życie napełni się światłem wiary pochodzącej od Boga. Uwierzysz w tę niezwykłą moc, jaką Stwórca wlał w życie każdego człowieka. Uwierzysz i zaczniesz działać, aby samemu być szczęśliwym i dzielić się szczęściem i miłością.

Książkę Nicka znajdziesz w najlepszej chrześcijańskiej księgarni „Tolle”

Link do księgarni: http://tolle.pl?pp=1533

niedziela, 6 września 2015

Liturgia Kościoła ubogich






               Kiedy Jezus przyszedł na ziemię, nie wybrał drogi dyplomatycznej. Nie powiadomił o swoim przybyciu „wielkich” tego świata, nie uprzedził możnych, nie dał znać kapłanom. Pominął hierarchię i instytucję religijną, nie zwołał konferencji prasowej. Być może zdawał sobie sprawę, że ci wszyscy tak bardzo zamknięci są w swoich pewnikach i przekonaniach, że przeszliby obojętnie wobec tego wydarzenia, a co gorsze zgasili ducha zbawczego.

           A przecież Jezus bardzo chciał, aby o tym wiedziano. Ktoś miał prawo dowiedzieć się jako pierwszy. Posłał więc swoich wysłanników do pasterzy, którzy koczowali na polu strzegąc stada. W ówczesnym rozumowaniu pasterze byli tymi, którzy na marginesie społeczeństwa, na marginesie religii. „Ludzie pobożni” faryzeusze, ówczesne duchowieństwo, patrzyli na nich krzywo, uważano ich za mało wykształconych, a więc nie znających Prawa. Nie znali Prawa, nie żyli Prawem więc automatycznie skazani byli na potępienie. Tak rozumowała elita religijna…