Wiara w siebie – Teraz
jest twoje zmartwychwstanie
Powoli przygotowujemy się do przeżycia
największego wydarzenia w chrześcijańskim świecie, pamiątki zmartwychwstania
naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zmartwychwstanie Jezusa jest nie tylko
kulminacją dzieła zbawienia, które Bóg zapoczątkował wcieleniem swojego Syna.
Jest nie tylko potężnym znakiem zwycięstwa nad grzechem, śmiercią i szatanem
ale przede wszystkim jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania, obiecanego nam
przez Boga.
Zmartwychwstanie Jezusa jest również
Dobrą Nowiną o rzeczywistej obecności żywego i prawdziwego Boga pośród nas: „A
oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (Mt 28, 20)
Konkretne
zapewnienie Jezusa. Nie jakieś tam słowa rzucone na wiatr, obietnice na życie
wieczne, pobożne życzenia… Jasno wypowiedziana prawda: „będę z wami przez wszystkie dni”. Czyli Jezus był ze mną wczoraj,
jest dzisiaj i na pewno będzie jutro…
Jeżeli
czasami nie dostrzegamy jego obecności, to nie dlatego, że Go nie ma ale
dlatego że stworzyliśmy sobie w naszych umysłach scenariusz Jego obecności,
nasze wyobrażenie, ideę. I jeśli to wyobrażenie nie pokrywa się z tym co
przeżywamy pojawia się bunt, zwątpienie, brak wiary.
Jezus mówi: wierz i ufaj! Niczego
więcej nie potrzebuje. „Ja będę z Tobą przez wszystkie dni. Czego się więc
obawiasz? Jakie lęki Cię dręczą.
„Apostołowie
prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko
gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w
morze, a byłaby wam posłuszna.” (Łk 17, 5)
Istnieje również inny bardzo ważny
aspekt wiary, który niezbędny jest w życiu. Powiedziałbym, po wierze w Boga
najważniejszy. Bez niego ani rusz. Będziemy ciągle się czołgać zamiast odważnie
iść do przodu.
Czy wiesz, jaki to czynnik, który determinuje
poczucie szczęścia, spełnienia, realizacji siebie?
Czynnikiem
tym jest wiara w samego siebie.
Bóg stwarzając cię, zaopatrzył cię w
ogromną ilość talentów, zdolności, cech, które możesz odkrywać w sobie, rozwijać,
przekształcać je w spełnione i szczęśliwe życie.
Brak wiary w samego siebie i brak
poczucia własnej wartości są największymi hamulcami w dążeniu do szczęśliwego i
spełnionego życia. To one sprawiają, że nieustannie porównujesz się z innymi
pod każdym względem. Bardzo często czynisz to nieświadomie. Chciałbyś być jak
twój kolega, koleżanka, serialowa aktorka, sportowiec… Wyobrażasz sobie, że
gdybyś był taki / taka jak ona, wówczas byłbyś szczęśliwy.
Porównujesz twój byt materialny do twojego sąsiada, szefa w pracy, znanych ludzi
i znów mówisz: gdybym miał to czy tamto byłbym nieszczęśliwy. I zamiast szukać
kreatywnych pomysłów na poprawę swojej sytuacji materialnej pogrążasz się w
zazdrości, użalaniu się nad sobą, rezygnacji.
Wiele razy słyszę słowa: ja nie umiem,
nie potrafię, jestem już za stary, nie stać mnie na to, nie mam możliwości,
brakuje mi odwagi, boję się porażki… Bzdura. Bóg dał ci wszystko co potrzebne,
abyś stawał się każdego dnia lepszą wersją samego siebie. Obdarzył cię rozumem,
wolną wolą, wewnętrzną siłą i wieloma innymi możliwościami. Każdego dnia pojawiają
się okoliczności i sytuacje w gdzie możesz udoskonalić swoją wiedzę,
umiejętności, nawiązać kontakty, zrobić coś dobrego dla siebie i innych.
Czy dzisiaj, z czystym sumieniem
możesz powiedzieć, że zrobiłeś już wszystko co możliwe, aby żyć lepiej,
mądrzej, bardziej dostatnio jutro?!
Powiem
inaczej: co zrobiłeś właśnie dzisiaj, aby jutro żyć lepiej?!
Wielu z nas przypomina Ferdka z „Kiepskich”,
który nieustannie twierdzi, że dla ludzi z jego wykształceniem nie ma pracy w
tym kraju.
Tak
jest z każdą dziedziną życia. Wynajdujemy setki usprawiedliwień, aby w rzeczywistości
wytłumaczyć nasze lenistwo i brak zaangażowania. Mając czasami dobre idee i
plany szybko rezygnujemy. Brakuje nam wytrwałości i determinacji. Wolimy
narzekać niż zrobić coś o czym marzymy, czego pragniemy, co chcielibyśmy
osiągnąć w życiu duchowym, rodzinnym, materialnym.
Oczywiście wymaga to wysiłku,
determinacji, poświęcenia, godzin spędzonych na zdobywaniu wiedzy. Musisz przełamać
wszelkie opory jakie istnieją w tobie, wyjść do ludzi, pytać, szukać. – Ale najpierw
musisz zrobić pierwszy krok! - Uwierzyć w siebie!!!
Wiesz co dla mnie stało się motorem
napędowym w pewnym momencie życia?
Pierwszą oczywiście rzeczą była
wiara w Boga. Uwierzyłem mocno, że Bóg nie stworzył mnie po to, abym był
cieniem człowieka, abym czołgał się po ziemi, abym użalał się nad sobą i
zazdrościł innym. Uwierzyłem, że On, żywy i prawdziwy jest ze mną, że Jego Duch
jest ze mną. Bóg dał mi siłę, abym rozwijał się, zmieniał moje nawyki i
przyzwyczajenia, abym walczył o dobro w sobie i wokół siebie.
Potężną dawką inspiracji, optymizmu
i siły do samorozwoju stała się dla mnie pewna kobieta. Pani w wieku 65 lat,
będąc już na emeryturze postanowiła zainwestować w siebie i rozpoczęła naukę z
zakresu biznesu internetowego. Przez rok, dzień w dzień zgłębiała tajniki Internetu,
biznesu, poznawała narzędzia i systemy generowania zysków przez Internet.
Stworzyła swoją stronę internetową, zaczęła publikować artykuły z zakresu
marketingu, weszła w różnego rodzaju programy partnerskie generujące dla niej
zyski a na dodatek zaczęła wprowadzać innych ludzi w tajniki marketingu
sieciowego. Przez rok „zjadła zęby” czytając setki artykułów, uczestnicząc w
szkoleniach dowiadując się na prawo i lewo jak działać. Dziś, po trzech latach
zarabia niezłe sumy każdego miesiąca, czuje się potrzebna i spełniona.
Rozmawiając z nią ma się wrażenie, że ma dopiero 20 lat. Tryska energią i
optymizmem.
Co było podstawą jej sukcesu? –
Wiara w siebie, potężna determinacja, systematyczność a przede wszystkim też
to, że jej się po prostu chciało!
Koniec
z wymówkami! Zabieramy się za życie. Nie ważne ile masz lat, skąd pochodzisz i
jaki jest twój status materialny.
Znajdź
coś co cię interesuje, co lubisz, swoje hobby, co umiesz robić i stań się w tym
ekspertem. Nie ważne jaka to będzie dziedzina.
Nawet,
jak zdrowie i siły ci nie pozwalają na pewno jest coś w czym możesz stać się
wzorem i przykładem dla innych. Módl się w potrzebach innych ludzi, dziel się
swoją wiarą, dawaj świadectwo miłości, nadziei i radości pomimo twojego
cierpienia. Spotykaj się z ludźmi, nie zostawaj sam z własnymi negatywnymi
myślami. Koresponduj z ludźmi samotnymi, więźniami, dziećmi z domów dziecka…
Możliwości
jest wiele, musi ci się tylko chcieć i musisz uwierzyć w siebie!!! Masz w sobie
tyle wiary i siły, że góry możesz przenosić. Tylko koniec z usprawiedliwianiem
się i narzekaniem!!!
Uwierz w siebie! Uwierz w swoje
możliwości! Twoja wiara w siebie (pokorna i rozsądna) będzie najlepszym startem
w nowe życie. Wiara w siebie prowadzi do samorealizacji i sukcesu.
Przykro jest patrzeć, jak wielu
ludzi jest skrepowanych i dręczonych przez chorobę zwaną „kompleksem niższości”.
Ta choroba zabija życie, jest groźniejsza od wszystkich innych chorób, bo czyni
z ciebie „żywego trupa”. – Przepraszam za takie określenie, ale tak jest w
rzeczywistości. Ten potencjał życia, siły, bogactwa, które jest w tobie zostaje
uduszony brakiem wiary we własne siły.
Ale ty nie musisz na nią cierpieć.
Podejmując odpowiednie kroki, możesz ja przezwyciężyć. Możesz rozwinąć twórczą
wiarę w siebie.
„Jeśli
Bóg z nami, któż przeciwko nam?!” (Rz 8, 31)
„Jeśli
będziemy mieć wiarę… nic niemożliwego nie będzie dla nas”. Mt 17, 20
Kilka drogowskazów na drogę:
1.
Stwórz i odciśnij na trwałe w swoim umyśle obraz siebie jako kogoś, komu
nieustannie towarzyszy Bóg na drodze życia. Dzięki silnej wierze i własnemu
przekonaniu o swoich możliwościach będziesz mógł zrealizować rzeczy, o których do
tej pory tylko marzyłeś. Nie pozwól temu obrazowi siebie nigdy zblaknąć.
Nigdy
nie myśl o sobie jako o tym, kto przegrywa, nigdy nie wątp w realność twojego
piękna, dobra, i wewnętrznej siły, którą otrzymałeś od Boga wraz z Duchem
Świętym.
2.
Kiedy przyjdzie ci do głowy negatywna myśl dotycząca twoich osobistych
możliwości, świadomie zastąp tę myśl inną, pozytywną, pełną wiary i zaufania
Bogu.
3.
Nie magazynuj w twojej wyobraźni przeciwności. Wielki wilk na ścianie to cień
małego kotka. Każdą trudność i przeciwność dobrze zbadaj. Nie nadaj jej mocy
większej niż faktycznie posiada. Trudności nie można wyolbrzymiać myślami
dyktowanymi przez strach.
4.
Bądź sobą. Nie naśladuj, nie kopiuj innych. Nikt nie może być tobą tak dobrze
jak będziesz ty sam. Istnieje pewna reguła, im bardziej ktoś afiszuje się i
wywyższa swoim wyglądem, posiadaniem, stylem życia, tym bardziej jest
przestraszony i wątpi w siebie.
5.
Wiele razy dziennie powtarzaj ze spokojem, wiarą i silnym przekonaniem te
słowa: „Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam.”
6.
Jeżeli czujesz, że z czymś sobie nie radzisz, znajdź kompetentną osobę, która
pomoże ci zrozumieć dlaczego robisz to, co robisz. Spróbuj dotrzeć do źródła twoich
kompleksów, leków, poczucia niższości. Często pochodzą one z zapomnianego już dzieciństwa.
7.
Zadbaj o siebie, zwracaj się do siebie z życzliwością. Patrz na siebie oczyma
Boga. Wynagradzaj się za dobrze wykonaną pracę, pokonaną trudność, dobrze spełniony
obowiązek. Bądź życzliwy dla siebie i innych.
8.
Dokonaj realistycznej oceny swoich możliwości a potem postaraj się je podnieść
o 10 procent. Uwierz w swoje własne, wyzwolone w tobie przez Boga siły. Stawiaj
sobie konkretne i realne cele i z konsekwencją dąż do nich.
9.
Oddaj się w ręce Boga. Uwierz, że TERAZ otrzymujesz od niego całą potrzebna ci
moc. Przyjmij całym swoim sercem i umysłem prawdę, że właśnie teraz jest w
tobie Boże Królestwo, w postaci siły wystarczającej, by odpowiedzieć na
wyzwania rzucane przez życie.
10.
Nieustannie pamiętaj, że Bóg jest z tobą i nic nie może cię pokonać. Wszystkie
ograniczenia znajdują się tylko w twoim umyśle.
Wierz mocno Bogu ale wierz również w
siebie. Wiara w siebie jest fundamentem szczęśliwego i spełnionego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz