Kiedy się uwolnimy od potrzeby osadzania i potępiania,
możemy się stać bezpiecznym schronieniem dla ludzi, w którym będą mogli się
spotykać, odsłaniając swoją bezbronność i burząc mury, jakie ich rozdzielają.
Jeśli jesteśmy ludźmi głęboko zakorzenionymi w miłości Boga, po prostu nie mamy
innego wyboru, niż zapraszać ludzi, aby się nawzajem miłowali.
Kiedy ludzie zrozumieją, że nie mamy żadnych ukrytych celów
ani niewypowiedzianych intencji, że nie próbujemy zyskać dla siebie żadnej
korzyści i że naszym jedynym pragnieniem jest pokój i pojednanie, będą mogli
odnaleźć w sobie wewnętrzną wolność i odwagę, by na progu odłożyć broń i
rozpocząć rozmowę ze swoimi wrogami.
Często coś takiego dzieje się nawet wtedy, gdy tego nie
planujemy. Nasza posługa pojednania realizuje się najczęściej wtedy, kiedy my
sami najmniej zdajemy sobie z tego sprawę. Dokonuje tego nasza zwyczajna,
neutralna obecność.
Henri
J.M. Nouwen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz